W ciągu długich lat mojej pracy rzeźbiarskiej, pracy raczej koncepcyjnej, niż realizatorskiej, tak to wynikło z niezależnych ode mnie warunków, musiałam zastanawiać się nad problemami tej pracy, nad językiem opinii i krytyk, nad celem sztuki i drogą do niego wiodącą. Z biegiem czasu zaczęłam zapisywać te refleksje.
Ich kolejność jest przypadkowa i w gruncie rzeczy dowolna. Nie pretenduję w nich do jakiejkolwiek „naukowości”. Jeżeli w ogóle coś takiego może istnieć w materii sztuki. Są to moje, prywatne, subiektywne uwagi na tematy, z którymi każdy artysta styka się wielokrotnie. Zdaję sobie sprawę, że pewne kwestie mogą być dyskusyjne. Będzie to tym bardziej wiarygodnym potwierdzeniem ich żywotności. Nie jest ważne, by wszyscy myśleli jednakowo, ale – by wiedzieli o czym mówią. A poruszone przeze mnie problemy, to dla artystów „chleb powszedni”.
Chaos nowości w sztuce, pomnożony jeszcze przez chaos demokracji w politycznych przemianach – stawiają sztukę przed całą listą znaków zapytania, podważających wręcz jej istnienie. Tym bardziej więc – sprecyzowanie świadomości dążeń i celów, jest nam wszystkim wielce potrzebne. Nam – to znaczy: artystom, krytykom i widzom.
Barbara Bieniulis Strynkiewicz
Dodaj komentarz