Wacław Gibaszek ukończył z wyróżnieniem ASP w Warszawie, w pracowni prof. Tadeusza Dominika. Jego prace były prezentowane już na ponad 40 wystawach.
Tworzone przez Gibaszka obrazy są niezwykłe. W swojej formie i sposobie doboru kolorów, sprawiają wrażenie dziecięcego malowania. Wyrażają chęć skopiowania rzeczywistego świata niewprawną ręką dziecka, z całą prostotą i bystrością widzenia, przy zachowaniu wyjątkowej u dzieci wyobraźni. Dlatego więc mogą współistnieć ze sobą na tym samym rysunku: księżyce i słońca, zwierzęta śmiesznie rozpłaszczone na trawie i kwiaty wielkości ludzi. Wśród namalowanych postaci są też bohaterowie z dziecięcych lektur: warszawska syrenka, pierrot czy królewny w białych sukniach.
Prace artysty zachwycają różnorodnością używanych barw. Czyste kolory, zaakcentowane srebrnymi i złotymi konturami, dają złudzenie bajkowości i beztroskiej radości, przedstawianego nimi świata. Ale jest to jedynie złudzenie, bowiem pod pogodną kolorystyką kryje się niepokój, smutek, a czasem także złość. Tak jest na przykład z postacią pierrota ze złym, okrutnym uśmiechem. Wieloznacznością artystycznego wyrazu fascynują twarze-maski z „Luster”.
Oglądanie obrazów Wacława Gibaszka sprawia przyjemność. Nie tylko za sprawą bajkowych odniesień i cieszącej oczy wielobarwności. Przede wszystkim jego malarstwo daje widzowi możliwość samodzielnego poszukiwania i odnajdywania własnych interpretacji.
Tekst towarzyszył wystawie malarstwa Wacława Gibaszka, w warszawskiej „Galerii na Kole”.
Dodaj komentarz