Grzegorz Zdziech
Warszawa, dn. 17 kwietnia 2005 r.
Prokuratura Rejonowa w Grójcu
Jako przedstawiciel rodziny i pełnomocnik grupy sześciu spadkobierców artysty rzeźbiarza – prof. Franciszka Strynkiewicza z Mogielnicy – donoszę niniejszym o katastrofalnym stanie zdewastowanej i rozszabrowanej posiadłości (ekspozycji plenerowej współczesnej rzeźby polskiej), po zmarłych w 1996 r.: prof. Franciszku Strynkiewiczu i jego małżonce Barbarze Bieniulis Strynkiewiczowej.
Nieruchomość znajduje się w Mogielnicy, przy ul. ks. Zagańczyka 65 (perwotny numer – przyp. red.). Po śmierci Spadkodawców rozpoczęło się w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Mokotowa postępowanie spadkowe, które zakończono Postanowieniem z dn. 20 maja 2004 r. i dopiero wówczas wskazano osoby, uprawnione do interesowania się spadkiem (w tym również posiadłością w Mogielnicy). Notarialnego Pełnomocnictwa, doreprezentowania interesu prawnego spadkobierców, udzielono w dniach 21 i 23 marca 2005 r., niżej podpisanemu – Grzegorzowi Zdziechowi.
Lustracjanieruchomości przy ul. ks. Zagańczyka 65, odbyta w obecności innego przedstawiciela rodziny – Jacka Szczygła oraz mieszkańca Mogielnicy p. Białkowskiego, po uzyskaniu Pełnomocnictwa – ujawniła następujące okoliczności i fakty:
- w Wielki Piątek (przed Wielkanocą b.r.) dokonano tu ostatniego włamania do domku drewnianego (przez wyrwany fragment drewnianej ściany), skąd wywieziono (na dwukołowym wózku – jak oświadczył najbliższy sąsiad): kuchnię węglową, kuchenkę gazową oraz wannę; włamanie, kradzież i poczynione szkody zostały zgłoszone do Protokołu w Komisariacie Policji w Mogielnicy;
- wcześniej przed tym zdarzeniem nieruchomość była wielokrotnie odwiedzana przez złodziei i poszukiwaczy złomu, którzy zniszczyli wiele stalowych elementów małej architektury ogrodowej oraz stalowe elementy rzeźb pozostawionych na terenie parku-ekspozycji (były trwale związane z posadowieniem i podłożem – nie można ich było zdemontować – np. rzeźby: „Kopernik”, „Orfeusz i Eurydyka”, „Nike”);
- dach nad altaną domku drewnianego załamał się z powodu zdemontowania i kradzieży podpierających go i wzmacniających konstrukcję elementów stalowych;
- wnętrze domku drewnianego zostało splądrowane, wyposażenie kuchni i pokoju skradziono, kable elektryczne powyrywano ze ścian, okno boczne domku – mimo pozostawionego okratowania – wybito; na środku podłogi pokoju – na wykładzinie dywanowej – włamywacze palili ogień;
- zdemontowano i skradziono zewnętrzne zasilanie elektryczne domku oraz całej nieruchomości (cztery nie izolowane przewody aluminiowe, o długości po ok. 120 m. b. każdy);
- z bezpośredniego sąsiedztwa domku skradziono również pompę ręczną („abisynkę”), pozbawiając posiadłość ujęcia wody;
- w murowanej pracowni rzeźbiarskiej wybito okratowane okno, trwale uszkadzając jego ramę, połamano zewnętrzne drewniane schody u wejścia, z tylnej ściany budynku pracowni wyrwano małe okno wraz z drewnianą okiennicą (w tym stanie leżało bez zabezpieczenia ulegając zniszczeniu); przez powstały wyłom sprawcy dostali się do wnętrza pracowni – pozostawiając po sobie uszkodzone tynki, gruz, połamane sprzęty, fragmenty desek, resztki potłuczonych gipsowych form; na piętrze, nad pracownią, w pokoju sypialnym – zgodnie z relacją sąsiada – wielokrotnie odbywały się młodzieżowe „schadzki erotyczne”; pozostały po nich: brud, zniszczone elementy wyposażenia, strzępy książek, butelki po alkoholu, resztki brudnej odzieży;
- od frontu nieruchomości, wzdłuż ogrodzenia – pod dwiema liniami zasilania energetycznego – został wycięty (tuż przy gruncie), wieloletni żywopłot, który miał za zadanie osłaniać park i ekspozycję od kurzu i hałasu, dolatujących z drogi asfaltowej oraz zapewniać mieszkańcom nieruchomości minimum intymności; wycięcia dokonały – zgodnie z pisemną informacją burmistrza Mogielnicy, Sławomira Chmielewskiego, bez powiadomienia i uzgodnienia z Urzędem Gminy – służby konserwujące linie zasilające „Energetyki” ze Skarżyska-Kamiennej;
Plenerowa ekspozycja rzeźby współczesnej Strynkiewiczów z Mogielnicy, była niegdyś chlubą miasteczka – szczyci się nią również promujący nasz mikroregion folder turystyczny. Dzięki niej – niepozorna Mogielnica była znaczącym punktem na kulturalnej mapie Polski. Wymierne straty i zniszczenia na terenie nieruchomości należy oszacować na 20-25 tys. zł – niektóre z nich są jednak niewymierne i nieodwracalne.
Z uwagi na wielokrotne, wcześniejsze, osobiste doświadczenia piszącego, motywacją niniejszego Doniesienia nie jest nadmiar złudzeń, lecz potrzeba udokumentowania i utrwalenia stanu rzeczy, o którym oficjalnie nikomu nic nie wiadomo.
Z poważaniem – Grzegorz Zdziech
Do wiadomości:
- Burmistrza Miasta i Gminy Mogielnica, 05-640 Mogielnica, Pl. Rynek 1;
- Grupy spadkobierców – wg treści orzeczenia spadkowego;
Powyższe „Doniesienie” nie wzbudziło zainteresowania ani żadnej reakcji – G. Z.
Dodaj komentarz