-
Co ma wyobraźnia do samorządności?
Potrafi ułatwiać lub uprzykrzać życie. Widać to na co dzień, ale też i choćby w polityce. Bo aspirują do niej często ludzie pozbawieni wyobraźni. Ci sami, którzy potem „rękami i nogami” bronią się przed kulturą – że to niby tylko nikomu nie potrzebne wydatki! – albo zachowują pozory zrozumienia jej roli, zadań i potrzeb. Gdzie…
-
Jeśli już nie 30 – to chociaż 10%!
W Miejskim Hospicjum po raz kolejny wybierano Głównego Trumiennego. Pontyfikat Mikołaja Kulebiaka już się kończył, choć przecież nadal głosił zdrowe, motywujące hasło: Żyj i daj żyć innym! Ale – cholera! – dla wszystkich przecież nie starczy! By znów był grunt z tych wybranych, konieczne były: strategia, taktyka, cięcia w budżecie i zachęty – jak…
-
Przykład pracy zespołowej
„Grzegorz Zdziech nie nadaje się do pracy zespołowej” – opinia burmistrza Mogielnicy – Sławomira Chmielewskiego W latach 90. ub. w., na frontowej elewacji naszej szkoły „Przy lesie” – w trójkątnym tympanonie, z herbem Mogielnicy – widniała również zagadkowa data: 1382. Spytałem o jej sens ówczesnego dyrektora szkoły – Witolda Sćisłowskiego. Zadarł głowę do góry, patrzył…
-
Inicjatywa obywatelska
Podczas pandemii wystosowałem do mogielnickiej Rady Samorządowej „Raport40-lecia”, w którym obszernie zrelacjonowałem mój – czyli mieszkańca Mogielnicy – ogląd naszej gminnej rzeczywistości. Z dziennikarskiego nawyku umieściłem w nim sporo krytyki. W odpowiedzi otrzymałem uprzejme, ale tylko zdawkowe podziękowanie i nic… Nadal – jak dotąd – żyjemy „po bożemu”. Nie dowiedziałem się też czy moje sugestie…
-
Służebność czy pasożytowanie?
Sprzedając działkę rekreacyjną w Mogielnicy, pozostawiłem nadal umowę o dostawę wody, by nie obniżać wartości rynkowej nieruchomości. I wówczas dowiedziałem się, że płacić za wodę trzeba nawet przy zerowym jej zużyciu, gdyż operator sieci (tu: Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Mogielnicy) nalicza sobie opłatę przesyłową. Co więcej, jego „apetyt zaostrzył się”, gdyż zaczął doliczać…
-
Wirtualne schronisko
Jak się daje, to się kraje! (przysłowie ludowe) – Chodzi więc o to, żeby nie dawać! Na początku lipca 2022. r., na chodniku – wzdłuż ogrodzenia mogielnickiego cmentarza – plątały się dwa co najwyżej miesięczne szczeniaki. Piszczały i uparcie zmierzały w stronę jezdni. Samochody na powiatowej ul. ks. Zagańczyka zwalniają tu, ale – na dłuższą…
-
Udręki z zadrzewieniem
Zgodnie z przepisami: zadrzewienie, to nie las – nie park ani nawet po prostu: drzewa – tylko zadrzewienie. Jego hodowla nie podlega starostwu czy nadleśnictwu, tylko lokalnym władzom samorządowym. Dlaczego nie udręka (w liczbie pojedynczej) lecz: udręki? Bo są co najmniej dwie. Rzeźbiarzom Strynkiewiczom – do realizacji Ich twórczej koncepcji artystycznej – był potrzebny naturalny…
-
Mały „Belweder”
Czy samowola jest zapowiedzią samorządności? Tam, gdzie brak jest zrozumienia i zainteresowania sprawami mieszkańców oraz reakcji ze strony lokalnych władz – jako „deska ratunku” – pojawia się samowola. Dla grupy młodych Mogielniczan – była to obca świadomość. Bo życie samo buduje swoje scenariusze i dopiero przy „rąbaniu drew”, objawia konsekwencje dokonywanych wyborów. Wszystko zaczęło…
-
700 lat czy trochę mniej?
Z mojej rozmowy, odbytej po uroczystościach 700-lecia Mogielnicy, z ówczesnym przewodniczącym Rady Samorządowej w Mogielnicy – Janem Tkaczykiem – wynika, że informacja ta nigdy nie została przedstawiona mogielnickiej Radzie i nigdy też nie była przedmiotem jej obrad. Nowa wiedza na ten temat nie wywołała jednak żadnego zainteresowania ani też nie spowodowała żadnej reakcji ze strony…
-
Mój raport 40-lecia
Poniższy tekst jest swoistym raportem i plonem 40-letnich obserwacji realiów naszej Gminy.
Dodaj komentarz