Na podstawie dostarczonych portretowych fotografii, zaprzyjaźniony malarz – Oleg Pjak – od lat malował portrety do naszego cyklu: „Poczet burmistrzów Mogielnicy” (i inne). Wcześniej Oleg często robił chętnym, okazjonalne portrety „na poczekaniu”. Burmistrz Bogumił Tul był ze swego na tyle zadowolony, że zaproponował Olegowi wykonanie portretu żony.
Na dostarczonym zdjęciu, łagodnie uśmiechała się zjawiskowo piękna, młoda kobieta – portret olejny zachował ten walor w całej pełni i bez zmian. Pan burmistrz jednak wyraźnie zaniepokoił się: „Nie, no Panowie! To ma być moja żona”?! No, przecież tak nie można…!”. I choć klient ma zawsze rację – w naszych oczach wyszło na to, że przez lata żył z kobietą i jakby przestał zauważać, jak bardzo jest piękna! Przestraszył się czy zawstydził? Faktem jest, że dostarczył jej zdjęcie z młodości… Był jednak w swym zastrzeżeniu na tyle uparty, że Oleg musiał poprawić ów portret w duchu: „dostojnej nobliwości dojrzałego wieku”.
Jaki stąd wniosek? Baczmy pilnie wokół siebie! Szukajmy piękna, które daje się niekiedy uchwycić w migawce pamięci, ale w swej naturze jest tylko chwilowym, nader ulotnym wrażeniem! „W życiu piękne są tylko chwile” – przypomina bez euforii zespół „Dżem”. Ale i tu także: jeśli coś przegapimy – możemy kiedyś żałować!
(G. Z.)
Dodaj komentarz